Forum WarZag Strona Główna WarZag
ZAGŁĘBIOWSKI KLUB GIER BITEWNYCH I FANTASTYKI "WARZAG"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kampania "Demokracja": Marienburscy łowcy potworów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WarZag Strona Główna -> Mordheim i Warheim
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krnabrny




Dołączył: 01 Cze 2013
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:24, 14 Paź 2015    Temat postu: Kampania "Demokracja": Marienburscy łowcy potworów

Banda: Piechota morska z Marienburga
Nazwa bandy: Marienburscy łowcy potworów

Marienburscy łowcy potworów to stowarzyszenie emerytowanych żołnierzy piechoty morskiej którzy dla sławy i pieniędzy ( głównie pieniędzy ) postanowili przeciwstawić się złu starego świata. Pod kierownictwem Zejmana Garkumpla wyruszyli z Marienburga w okolice Waraheim z misją wytrzebienia wszelkich potworności oraz kurestwa które zaległo się w okolicach miasta. Trafili tam pod komendę samego Franza Maurera - legendarnego Marienburskiego kapitana statku "Baryłka Śmierci". Kapitan w stanie spoczynku, piastował zaszczytną funkcję zarządzcy portu. W Waraheim ta funkcja związana jest również z miejsce w wielkiej radzie miasta.

Bohaterowie:
Kapitan - Zejman Garkumpel
Czarownik - Euzebiusz Krzywonos
Bosman - "Pan Bosman"
Mat - Motyka
Mat - Kwasiżur


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krnabrny




Dołączył: 01 Cze 2013
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:38, 14 Paź 2015    Temat postu:

I potyczka

Kapitan Maurer nerwowo przemieszczał się po szynkwasie tawerny "Morski Szczur" której przypadkiem był właścicielem. Przypadkiem jako kapitan portu był tez właścicielem wszystkiego w tym porcie. Jako niziołkowi, postury dość mizernej i zasuszonej poruszanie się po szynkwasie uchodziło mu często płazem nawet w towarzystwie innych kapitanów.

- Kapitanie Garkumpel - Maurer zwrócił się do stojącego nieopodal Zejmana - Raport z akcji.
- Straty w ludziach i sprzęcie panie kapitanie !
- Ile ?
- 2 zabitych oraz kilku rannych !
- Ile koron a nie w szczegółach
- Ale, kapitanie - Zejman widocznie posmutniał - straciliśmy dwóch dobrych ludzi tego dnia, to nie przedmioty by przeliczać ich na korony
Maurer podszedł do Zejmana i chwycił go wstęgę którą nosił na pancerzu. Przysunął się blisko, tak blisko jak krótkie niziołcze ręce na to pozwoliły, poczym wyszeptał " Jeszcze raz przegracie jakąs bitwę z tymi lądowymi szczurami a będziecie szukać żarcia na śmieciowiskach bo waszej kompani nikt nie zatrudni nawet do sprzątania chlewa"
- Zrozumiano ?
- Tak panie kapitanie
- To odmaszerować !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krnabrny




Dołączył: 01 Cze 2013
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:59, 16 Paź 2015    Temat postu:

II potyczka

Zejman wkroczył dumnie do tawerny. Każdy z jego ludzi niósł naręcza łupów. Sam Zejman paradował z bogatym czerwonym tkanym złotem dywanem. Podszedł do szynkwasu na którym znajdował się Maurer zwabiony na swoją prowizoryczną mównicę wywołanym przybyciem najemników poruszeniem. Zejman rzucił do stup Maurera niesiony dywan poczym uśmiechnął się dość znacząco.
- No to żeśmy chyba te mendę nauczyli szacunku dla Marienburga !
- Ha ! Niech zgadnę pogoniliście Backenbauera czy ten brodatego pokurcza ? Widziałem pożar ale nie spodziewałem się że to wasza robota
- Znaczy tego - Zejman podrapał się po głowie - chyba żadnego z nich
Maurer zmrużył oczy
- Opowiadaj, tylko ze szczegółami - Maurer kiwnął ręką na tłustego niziołka krzątającego się po kuchni - Gorzały przynieś. Swiętować będziemy ! A ty panie Garkumpel opowiadaj, tylko wartko!
Garkumpel, znany ze swoich chrząknął i zaczął opowieść.
- Idziemy sobie z chłopakami ulicą Swinska i zaczepia nas kurwa. Taka ordynarna zwyczajna kurwa. Mówi " Te piękny kawalerze " to pytam " Co kurwo podła " to mi odpowiada " Pracujesz dla tego gada co mieszka na Staromiejskiej co ? " myślę sobie że nie ale zawsze dobrze wiedzieć takie rzeczy to mówie jej " Ta bo co ? " " A starego widziałam jak opuszczał dom bez eskorty to chyba musicie się pośpieszyć bo wam kto pana ukradnie " to ja jej mówie " A ić kurwo bo cie strzele w pysk"
- I co - zaciekawił się Maurer - mów no Zejman !
- Myśle sobie. Jak pan mówiła kurwa, to i dom bogaty. Jak bogaty to pewnie ważny. Jak ważny to pewnie kupiec albo radny. To nie zaszkodzi mu tego domostwa splądrować bo nóż coś ciekawe się znajdzie. Bogate ludzie to głupie są i zawsze drogie rzeczy w domu mają. To idziemy na te Staromiejską, największy dom znaleźliśmy, drzwi wywaliliśmy i mówie "bierz każdy co popadnie". Tak szukamy co ciekawszych rzeczy a tu jak się na nas nie zwalili. Łowcy czarownic, ci sami co dzień wcześniej. Okrąźyli ten dom i drą mordy że wychodzić, że to kradzieź. To ja im mówie że o tym że to kradzież to ja dobrze wiem ale wyjść nie mam zamiaru. I tak od czynu do słowa na butach ich wynieśliśmy. Ale tyle to trwało że nie wszystko się udało wynieść a tłum się zebrał w czasie tej naszej potyczki całkiem spory. Atencja mimo że przyjemna jednak w interesie szkodzi a odział straży w ilości kilkunastu chłopa pewnie by nam kości policzył dość mocno. Mówię zatem "Motyka pan domostwo idziem pić" no i poszliśmy.
Zejman łyknął mocny łyk gorzały. Skinął na chłopaków a bosman tylko burknał "A no było tak. Tak było". Maurer pobladł. Następnie poczerwieniał i znowu pobladł.
- Masz jednego co wspomaga się siłą nieczystą i jednego nieludzia a ty palisz dom jedynego co mogł po naszej stronie stanąć. Porządny chłop mimo że Sigmaryta - Maurer pociągnął solidny łyk gorzałki - A pies go trącał ! Z takim wilkami morskimi jak my to nic nam nie straszne i sojusznicy nie potrzebni !

-Ale to nie wszystko ! - Zejman wybuchł śmiechem - To jeszcze nie koniec. Słuchajcie.
Dzień już się kończył a to plądrowanie to w sumie męczące było. Mówie więc "Panowie cel burdel!" bo wiadomo że po bitce to albo kostnica albo burdel innego wyjścia nie ma. I jak tak idziemy sobie zwartym szykiem. Czasem szturchniemy kogoś dla zabawy z naprzeciwka jakich ćwok idzie. Krok pewny, sprężysty. Płaszcz drogi, z mordy podobny zupełnie do nikogo. I jak się znalazł tak kilka kroków od nas to mówi " Z drogi draby bom ja radny Grimhald Krzywonos! " myśle sobie "osz marchewka". Ale poszedł po rozum do głowy, zrozumiał że jego odzienie niesiemy, że jego dywan mam w ręce a motyka jego świecznik pod pachą i poczyna uciekać. Uciekł chwile i drze pysk " Panowie ! Proszę mnie ratować ! Draby mnie gonią ! Panowie ja jestem darczyńcą ! To ja Krzywnosc Grimhald ! Ratujcie ! Ludzie ! " i ucieka. To my za nim. Szyk prosty rozproszony. A tam te łowce czarownic. Tu dygresja mała - myśl matki mojej " Lepiej mieć kurwę w domu niż członka świętego oficjum bo kurwa żyje z własnej pracy a nie z datków innych". Rzucam więc pytająco z grzeczności " Schodzicie z drogi kurwie syny czy zaś w pysk chcecie dostać" ale nie odpowiedział świniopas. I tak wyszło że im zaś trochę ziobra policzyliśmy. Kwasiżur jedynie trochę mocno oberwał a tak to wszyscy cało wyszliśmy.
Maurer spojrzał w stronę kompani.
- Biednyś chłopie Kwasiżurze ! Napij się pan gorzały bo ci mordę wybitnie nie wyjściową uczynili
Motyka posmutniał. Zejman chrząknął i przesunął rękę Maurera do właściwego ze swoich kompanów.

Tak to mijały godziny i nastał świt. Kompania spita solidnie, objuczona w dobra wyczekiwała następnej okazji by połamać kilka żeber i rozbić kilka łbów. Ot Marienburski styl życia w praktyce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WarZag Strona Główna -> Mordheim i Warheim Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin