Forum WarZag Strona Główna WarZag
ZAGŁĘBIOWSKI KLUB GIER BITEWNYCH I FANTASTYKI "WARZAG"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Forging the Narrative -- Incydent na Oberon VI
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WarZag Strona Główna -> Warhammer 40K
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reiner
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2013
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:01, 07 Kwi 2015    Temat postu:

+++Powierzchnia Oberon VI+++
+++Transporter Wave Serpent++
+++ Sektor g-11+++


Wrak znajdował się w odległości niespełna kilkunastu kilometrów. Transportery typu Wave Serpent rozpoczęły procedurę zbliżania się do celu.
Pojazdy ruszyły formacją stosowaną przy błyskawicznych atakach przy współpracy z innymi jednostkami szybkiego reagowania. Transportery pędziły środkiem wzbijając tumany kurzu i pyłu. Na lewej flance zamajaczyły kształty motorów antygrawitacyjnych zabezpieczających formację.
- Wielokrotne cele.
Odezwał się przez główny interkom dowódca szwadronu.
- Przyjęłam. Identyfikacja.
Odezwała się Kaeris. Siedząc spokojnie wraz z Mrocznymi Mścicielami we wnętrzu transportowca.
- Pluton imperialnej piechoty oraz pojazd opancerzony.
Kaeris skinęła głową do swoich ludzi. Mścicieli ściągnęli broń ze stojaków oraz założyli na głowę hełmy.
- Postaraj się dostarczyć nas możliwe jak najbliżej miejsca katastrofy.
Ciągnęła głosem pozbawionym emocji.
- Przyjąłem. Rozpoczynam procedurę oczyszczania miejsca desantu.


Wyskoczyła z otwartego luku desantowego a wraz z nią jej bracia. Wrak pojazdu majaczył w pobliżu skapany w blasku pajęczej sieci wiązek laserowych wydobywających się z pobliskich budynków okupywanych już przez imperialnych żołnierzy.
Ogłuszający huk. Kawałki stali, kamieni i pyłu uderzyły wprost na nich. Ogień z granatników pokrył dokładnie miejsce w którym stali przed chwilą.
Dopadła kokpitu wraku, podpinając się przez neurołącze do panelu sterowania. W mroku zamajaczyły sylwetki Harlequinów. Gestem ręki nakazała im natarcie w kierunku pierwszych nacierających na ich pozycje Ogrynów.
Ubezpieczający ją Mściciel padł. Obróciła się gwałtownie starając się skoczyć za jeden z płatów transportera, który przy katastrofie głęboko zarył się w ziemię. Najpierw widziała upadające ciało a potem huk wystrzału.
- Snajperzy syknęła.
Dzięki bionicznemu systemowi wspomagania bez żadnego problemu zlokalizowała wrogów w odległym o dobre 100 metrów zniszczonym magazynie. Całkowicie poza zasięgiem ich shurikenowej broni.
- ADH-234 Odbiór.
Szybko krzyknęła do komunikatora.
-ADH -234 Podaj pozycje. Głos pilota był spokojny.
- Podaje koordynaty do ostrzału….
Nim wsparcie oczyściło magazyn odział Kaeris został zdziesiątkowany. Spoglądała z niedowierzaniem na martwych braci.
Była w posiadaniu danych, cel misji był tak ważny iż każde poświęcenie na ten moment nie wydawało jej się za wysokie.

W miarę upływu czasu potyczka rozwinęła się w regularną bitwę.
Torelern Varn, obserwował starcia w małych wąskich uliczkach. Widział jak żółte języki miotaczy płomieni dziesiątkują jego braci . Widział jak Wave Serpenty wypluwają z siebie niebotyczne ilości energii kierując je w stronę wrogów.
Zawirowania w osnowie, które odczuł bardzo wyraźnie skłoniły go do ruszenia na lewą flankę. Poderwał motor antygrawitacyjny do lotu.
Odział pająków osnowy raz po raz ostrzeliwał ruszającego w ich stronę imperialną maszynę kroczącą. Po chwili odział zniknął pojawiając się o dobre 60 metrów w zabudowaniach kontrolowanych przez imperialnych. Wnętrze ruin rozbłysły kanonadą i jękami agonii imperialnych żołnierzy.
Torelern Varn, ruszył w kierunku Sentinela. Puścił kierownicę kontrolując lot jedynie siłą swej woli. W prawej ręce dzierżąc śpiewającą włócznię. Pilot imperialnej maszyny zorientował się iż jest celem zuchwałego ataku. W kierunku motoru posypała się salwa z rakiet. Varn zrobił błyskawiczny zwrot i szybo obniżył pułap. Jedna z rakiet musnęła niegroźnie jeden z bocznych stateczników.
Ostrze włóczni przebiło z dziecinną łatwością pilota siedzącego za sterami Sentinela. Varn wyszarpnął ostrze redukując prędkość i błyskawicznie zwiększając pułap.
To koniec pomyślał. Dane są bezpieczne. Teraz jedynie należy pozbyć się świadków tego incydentu….


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Reiner dnia Wto 14:01, 07 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reiner
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2013
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:19, 07 Kwi 2015    Temat postu:

+++Powierzchnia Oberon VI+++
+++ Sektor g-11+++
+++Zaraz po odparciu natarcia sił imperialnych+++


Heretycy ciągnęli setkami do miejsca katastrofy. Opancerzony transporter klasy Rhino miażdżył gąsienicami jeszcze ciepłe ciała.
Zdegenerowani Marines rozpoczęli zmasowany ostrzał trupy Harlequinów usiłując się przebić w pobliże wraku.
Nad tym wszystkim unosił się złowrogi cień Księcia Demonów Belakora tak pewnego swego zwycięstwa i lekceważącego zmasowany ostrzał eldarskich sił.

Torelern Varn spojrzał w oczy bestii...to był jego czas i jego miejsce na tym świecie. Setki lat ćwiczeń dały znać o sobie, mięśnie naprężyły się jak postronki w tytanicznym wysiłku. Pojedynek psioników się rozpoczął.
Runy na pancerzu Varna raz po raz rozbłyskiwały migotliwym światłem by po chwili całkowicie przygasnąć. Czuł jak stróżka krwi płynie potokiem z nosa jak i uszu.
Bół jakiego doświadczył wywołanym krzykiem wściekłości Belakora był niewyobrażalny i prawie zrzucił go z motoru. Jedynie dzięki wrodzonej zręczności zdążył opanować rozpędzoną maszynę.
Kątem oka widział obły skrzydlaty kształt pochłonięty wiązkami energii wydobywającymi się z eldarskich pojazdów transportowych.
Książę Demonów...przestał istnieć przynajmniej na chwilę....
Pozbawione wsparcia Belakora oraz Większego Demona Khorna odziału Chaosu poszły w rozsypkę by systematycznie zostać zniszczone przez nacierające eldarskie oddziały.

Misja zakończona. Teraz wszystko w rekach Imperium.
Pomyślał Varn ruszając wraz ze swoimi braćmi do miejsca z którego zostaną przetransportowani na orbitę planety.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Reiner dnia Wto 14:20, 07 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Micz




Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Middenheim

PostWysłany: Śro 21:21, 08 Kwi 2015    Temat postu:

- NIE CHCĘ SŁYSZEĆ O KOLEJNEJ PORAŻCE WY BEZWARTOŚCIOWE PĘTAKI !!! NADAJECIE SIĘ NA KARMĘ DLA SZCZURÓW !!! NA ISTVAANIE 3 PEWNIE NIE ZDĄŻYLIBYŚCIE UCIEC PRZED BOMBARDOWANIE WIRUSOWYM !!! SZKODA, ŻE WAS TAM NIE BYŁO, NIE MUSIAŁBYM TERAZ ZAWRACAĆ SOBIE GŁOWY WASZYMI NIC NIE ZNACZĄCYMI ŻYWOTAMI BANDO KRETYNÓW!!!
Tyrada Abaddona trwała już od dobrej pół godziny. Wrzeszczał i niszczył wszystko co podeszło mu pod rękę. Szpon Horusa ociekał krwią 6 przypadkowych marines i ludzi, którzy znaleźli się na jego drodze i nie mieli wystarczająco dużo szczęścia.
- ZMOBILIZOWAĆ WSZYSTKIE SIŁY W SEKTORZE G-132. WSZYSTKO CO MAMY !!! CO DO JEDNEGO NĘDZNEGO KULTYSTY !!! ZGRUPOWAĆ SIĘ TAM I CZEKAĆ NA DALSZE ROZKAZY !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reiner
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2013
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:08, 13 Maj 2015    Temat postu:

+++++Barka Wojenna Blade Of Vengeance na orbicie Oberon VI+++
+++++Lazaret++++



Morgana starała się skupić wzrok na mglistych zakapturzonych sylwetkach uwijających się nad nią w upiornym tańcu. Ból był nie do zniesienia. Każdy pierwiastek jej zdruzgotanego ciała prosił aby życiodajne płyny sączące się w jej ciało przestały płynąć. Prosiła w milczeniu aby Tech – Kapłani i konsyliarze zakonu pozwolili jej odejść do przodków. Wiedziała że poczyniła w swym życiu wiele błędów ale żaden z nich nie był na tyle duży aby z podniesioną głową spojrzeć w oczy ojcu w zaświatach.
Czas mijał w niekończącym się koszmarze przerywany chwilowymi momentami kiedy odzyskiwała przytomność.
Chłód stołu operacyjnego stał się nie do zniesienia tak jak upiorny balet serworamion medycznych serwitorów i miarowe staccato maszynerii. Nadludzką siłą podniosła się aby zobaczyć co się z nią dzieje. Słodki Imperatorze, czemu nie odebrałeś mi sił i nie pozwoliłeś mi leżeć w nieświadomości.
Opadła bez sił podtrzymana przez potężne ramię Konsyliarza.

- Spokojnie Córko, Imperator jeszcze nie wzywa cię do siebie. Wiara w tobie jest silna tak samo jak chęć pomsty. To co teraz widzisz na bocznych monitorach to nie twoje strzaskane ciało. To nowa Morrigan. To świątynia w której tli się światło wiary w Imperatora.

Utracona dolna jak i górna kończyna została zastąpiona bionicznymi implantami, które teraz odbijały światło lamp i świec wypełniające całe pomieszczenie.

Morrigan zawyła. W odruchu bezsilności starała się zerwać pajęczą sieć kabli, rurek i różnych przewodów ,którymi była splątana. Opadła ponownie podtrzymana przez Konsyliarza.

Odziany w czerwoną togę Kapłan Mechanicum ruszył w kierunku jednego ze starożytnych urządzeń aby sprawdzić wyświetlane z informacje. Obrócił się niedbale w kierunku Morgany.

- Dzięki Omnizajaszowi, Córko za kilka dni w chwale zasiądziesz na tronie mechanicum. Rycerz czeka na twe rozkazy a tym czasem jest tutaj ktoś kogo będziesz rada widzieć.


Petrizzio Allezzo, wkroczył do sali. Konsyliarz jak i Kapłan Mechanicum opuścili pomieszczenie pozostawiając jedynie serwitorów.
Wyglądał tak samo jak pięć lat temu. Wojna nie wyryła na jego licu srogiego piętna.
Stał przed nią odziany w bogato zdobiony, nie odstający niczym od szat bogatych rodów imperium. Przy boku w pochwie wisiał niedbale energetyczny kordelas.

- Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie na Kaladris? Odezwał się spokojnym głosem.
Morgana skinęła głową obracając ją. Tak aby Alezzo nie mógł dostrzec lez, które wbrew jej woli zalewały policzek.


Alezzo, położył dłoń na ramieniu Morrigan. Wpatrywał się tak długo ciemność aż Morgana popadła w sen niosący ulgę.
Dziękował Imperatorowi że przeżyła ale to co zobaczył pozbawiło go złudzeń co do nadchodzącej konfrontacji. Cokolwiek stanie na jego drodze na tym zapomnianym przez Imperatora świecie musi liczyć się z gniewem. Gniewem kilkunastu tonowego potwora okrytego adamantium…..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reiner
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2013
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:35, 13 Maj 2015    Temat postu:

+++++Barka Wojenna Blade Of Vengeance na orbicie Oberon VI+++
+++++Czas do Planowanej ofensywy na powierzchni Oberon VI T-6++++
+++++Mostek Dowodzenia++++







Gigantyczny stół holograficzny rozbłyskiwał danymi. Sfera Oberona VI pulsowała ciemnym zielonym światłem.
Kapitan Sendini był pewny miejsca konfrontacji. Dotknął dłonią sfery i przybliżył obraz. Kompleks świątynny i jego przedpola będą miejscem decydującej konfrontacji.
Wszystkie rozkazy zostały już dawno wydane. Wszystko w rękach Imperatora jak i w rękach jego pokornych sług.
Siły Astra Militarum na powierzchni planety jak i oddziały pod dowództwem Kapelana Astoratha czekają na wsparcie dwóch imperialnych rycerzy.
Zerknął ponownie na ekrany. Tak…lądowniki już powinny być w punkcie zbornym.
Jedynie co mogło go niepokoić to obecność Xenos na powierzchni oraz niespodziewane pojawienie się Szarych Rycerzy.
Obrócił fotel w kierunku okien aby móc zobaczyć taniec imperialnej floty ustawiającej się w bojowym szyku. Wstał powoli sycąc wzrok potęgą ludzkości. Za niecałe dwie standardowe godziny flota zaatakuje pozostające w ukryciu statki Heretyków. Ogień wojny nie tylko rozgorzeje na powierzchni ale również w niebiosach.
Drzwi z sykiem otworzyły się i do Sali wkroczyła wysoka postać odziana w pancerz energetyczny. Bogate zdobienia oraz inkrustracje nie dawały żadnych złudzeń Sendiniemu.
Przyklęknął na jedno kolano.

- Witaj Lordzie Mephistonie.

Główny Bibliotekarz zakonu skinieniem ręki nakazał wstać Sendiniemu. Ruszył bezceremonialnie w kierunku stołu holograficznego pochylając się nad nim.

- Przygotuj mi transport na powierzchnię planety Kapitanie. To o co toczy się walka wymaga mojej obecności na powierzchni…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Micz




Dołączył: 28 Lis 2013
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Middenheim

PostWysłany: Śro 21:57, 13 Maj 2015    Temat postu:

+++Ciężki Krążownik Klasy Styx Well Of Souls+++++
+++Ciemna strona księżyca Calix około 400k km od orbity Oberona VI++++


- Nie zamierzam się już więcej denerwować z powodu jakichś kretynów... - krew leniwie kapała z kikuta kręgosłupa, wystającego z korpusu oderwanego od nóg kultysty, który doniósł Abaddonowi o potyczce Dzieci Imperatora z Pożeraczami światów na powierzchni Oberona VI.
- Nie muszę się już denerwować... - rzucił, jakby niedbale górną połową kultysty gdzieś za siebie. Jednak siłą jaką włożył w ten rzut byłą wystarczająca aby nieszczęśnik trafiony lecącym truchłem nie miał żadnych szans przeżyć tego zderzenia.
- ZMOBILIZOWAĆ WSZYSTKIE SIŁY, WSZYSCY NA OBERONA VI !!!!
- Kto poprowadzi natarcie Panie ?? - zapytał niepewnie jeden z oficerów, odpowiedzialny za przekazywanie załodze rozkazów Mistrza Wojny.
- Ja. Pokażę tym kmiotom jak się prowadzi wojnę. - Silny chtoński akcent świadczył jednoznacznie o tym, że Abaddon jest wściekły...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WarZag Strona Główna -> Warhammer 40K Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin